Saturday 21 September 2013

Pan Tadeusz - Kawa

Tadzik i ja zapraszamy na kawę.

Kawa jest nieodłącznym elementem mojego życia, postanowiłam więc poświęcić jej moment. Kiedyś, rozpuszczalna z mlekiem, towarzyszyła mi na przemian z wszelkiego rodzaju "energy drinkami" wyłącznie w celu przeżycia sesji. I nie iskrzyło wtedy za bardzo między nami. Aż nadszedł dzień, o zgrozo dopiero całkiem niedawno, w którym odkryłam kawę mieloną. Od tamtej pory związek nasz kwitnie, jesteśmy nierozłączne, miłość bezwarunkowa po prostu. Kawę piję żeby przetrwać dzień i nie zasnąć na stojąco ale jednocześnie uwielbiam jej smak. Niesłodzona z odrobiną mleka. W dni robocze to codzienny poranny rutuał. Pierwsza czynność po przebudzeniu to zaparzenie kawy. Weekend to inna historia. Sobotnia poranna kawa z przyjaciółką na skypie w pasujących kubkach z Nightmare Before Christmas. Niedzielna południowa kawa na sofie w salonie z Lolnikiem, przy dźwiękach z nastolatkowych telewizyjnych programów muzycznych. Sielanka przerywana coraz to napadem szału w poszukiwaniu pilota bo akurat puszczają Blurred Lines albo Wake Me Up i trzeba podgłośnić i śpiewać i tańczyć. Albo błogie sam na sam z książką i filiżanką kawy. I jak tu jej nie kochać?
Od czasu do czasu, a dokładniej raz do roku, w okresie od grudnia do wyczerpania zapasów, urozmaicam sobie życie smakami nie z tej ziemi, w które zaopatruję się na edynburskim German Markecie. Jest tam co roku takie stoisko z kawą. Można sobie kupić ziarna, ale jeśli nie masz młynka, wystarczy poprosić o mieloną i zrobią to za ciebie. Nie wiem jak oni to robią ale kawy smakują obłędnie, a smaków jest tysiąc. Od wódki wiśniowej, poprzez borówkową muffinę aż po orzech laskowy. Rum, czekolada, wanilia, cynamon, caffe latte, wódka, irish cream. Z całą moją niechęcią do zimy, jak tylko rozbiorą German Market w styczniu, ja już czekam na następny.

W Panu Tadeuszu jest za to kawa gotowana.

 "Różne też były dla dam i mężczyzn potrawy:
Tu roznoszono tace z całą służbą kawy,
Tace ogromne, w kwiaty ślicznie malowane,
Na nich kurzące wonnie imbryki blaszane
I z porcelany saskiej złote filiżanki,
Przy każdej garnuszeczek mały do śmietanki.
Takiej kawy jak w Polszcze nie ma w żadnym kraju:
W Polszcze, w domu porządnym, z dawnego zwyczaju,
Jest do robienia kawy osobna niewiasta,
Nazywa się kawiarka; ta sprowadza z miasta
Lub z wicin bierze ziarna w najlepszym gatunku,
I zna tajne sposoby gotowania trunku,
Który ma czarność węgla, przejrzystość bursztynu,
Zapach moki i gęstość miodowego płynu.
Wiadomo, czym dla kawy jest dobra śmietana;
Na wsi nie trudno o nię: bo kawiarka z rana,
Przystawiwszy imbryki, odwiedza mleczarnie
I sama lekko świeży nabiału kwiat garnie
Do każdej filiżanki w osobny garnuszek,
Aby każdą z nich ubrać w osobny kożuszek"

 Jeszcze takiej nie próbowałam, więc wyruszyłam na wycieczkę w czeluście internetu w poszukiwaniu wszelkich informacji na ten temat. Gotowana kawa jest delikatniejsza niż parzona. Z tej samej ilości łyżeczek mamy dużo słabszy napój, którego zadaniem jest rozgrzanie i pobudzenie organizmu od wewnątrz (głównie nerek). Jest polecana przy alergii, astmie, kaszlu, wspomaga przemianę materii, łagodzi bóle zmęczeniowe, migreny, jest dobrze tolerowana przez wrzodowców.
Moja kawa jest troszkę inna niż ta w książce, jakoś nie przemawia do mnie ta śmietana, za to uwielbiam wszelkie przyprawy, więc mam swoją wersję.


Kawa Gotowana
  
   Składniki:


2 łyżeczki mielonej kawy
1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
2 goździki
1 łyżeczka miodu

















Przygotowanie:
  1. W szklanym lub emaliowanym garnuszku zagotowujemy 250ml wody.
  2. Do wrzącej wody dodajemy kawę, mieszamy, dodajemy cynamon, kardamon i goździki. Gotujemy mieszając na małym ogniu ok 2 minuty.
  3. Możemy poczekać aż fusy opadną albo też przelać kawę przez drobne siteczko. Słodzimy miodem ale dopiero gdy kawa przestygnie - w wysokiej temperaturze miód traci wszystkie swoje właściwości.


Kardamon, cynamon i goździki wzmagają rozgrzewające działanie gotowanej kawy ale zachęcam Was do zabawy smakami, bo możliwości jest mnóstwo. Świeży lub mielony imbir, pół łyżeczki niesłodzonego kakao, kurkuma, mięta a może wanilia?

Zapraszam też do dzielenia się doświadczeniami i wrażeniami smakowymi! :)








3 comments:

  1. Uwielbiam kawę i herbatę. Na pewno wypróbuję ten przepis.

    ReplyDelete
  2. Bardzo pyszny przepis, od teraz to moja ulubiona kawa :)

    ReplyDelete
  3. Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.

    ReplyDelete